Jeszcze kilka lat temu większość naszych rodaków na pojęcia „szampon dla psów” lub „psie perfumy” znacząco pukała się w czoło. Te ostatnie zresztą jeszcze dziś kojarzą się z dość nieprzyjemną (dla ludzi) przypadłością psów uwielbiających tarzać się np. w odchodach swoich pobratymców. Dzisiaj sytuacja uległa diametralnej zmianie. Wejście Polski do Unii Europejskiej zaowocowało rozkwitem wielu dziedzin, także tych związanych z psią kosmetyką.
Dzisiaj dostępność szamponów, odżywek, lakierów itp. dedykowanych psom może przyprawić o zawrót głowy. Wydaje się, że większość Polaków uległa powszechnej modzie i pachnący, ładnie ostrzyżony piesek stał się „trendy”.
Właścicieli psów odwiedzających psie salony w Polsce można podzielić na kilka grup. Pierwszą z nich stanowią ludzie, którzy wyboru psa dokonali z pełną świadomością, często po wielu konsultacjach i przemyślenia. Ci o swoim psie i rasie którą reprezentuje wiedzą wszystko. Znają jej wady i zalety a co za tym idzie liczba zabiegów pielęgnacyjnych, które trzeba poświęcić psu nie jest dla nich zaskoczeniem. Często osoby te zakupiły psy aby pochwalić się nimi na wystawach . Tacy klienci pojawiający się w salonach dla psów wiedzą czego chcą i jak ich pies powinien wyglądać. Rolą groomera (psiego fryzjera) w takich przypadkach będzie ścisłe trzymanie się wzorca rasy. Jakiekolwiek od niego odstępstwa są niedopuszczalne i mogą mieć negatywny wpływ na ocenę psa podczas wystawy. Dobry fryzjer umiejętnie podkreśli zalety sylwetki psa jednocześnie ukrywając jej wady.
Druga grupa to osoby, które zakupiły psa pod wpływem impulsu. Najczęściej są to psy o atrakcyjnym wyglądzie. Niestety ten atrakcyjny wygląd prezentowany przez psy na wystawowych ringach jest poprzedzony wielogodzinnymi sesjami pielęgnacyjnymi (szczególnie w przypadku psów długowłosych). Dlatego ci właściciele decydują się dla swoich psiaków na modne i atrakcyjne fryzurki, które jednocześnie znacznie ograniczają liczbę zabiegów typu czesanie, szczotkowanie itp.
Kolejna i najwdzięczniejsza grupa to właściciele kundelków, którzy chcą podarować swoim pupilom odrobinę luksusu lub nadać im nieco arystokratycznego wyglądu.
W przypadku tych dwóch ostatnich grup psi stylista będzie miał szerokie pole do popisu. Ilość fryzur i uczesań może być imponująca. Należy jednak pamiętać aby fryzura została dobrana do sylwetki psa.
Najmniejszą grupę klientów stanowią klienci ekstrawaganccy. Są to często przedstawiciele świata show biznesu. Starają się oni zwracać na siebie uwagę nie tylko poprzez niekonwencjonalny ubiór ale także wygląd swojego psa. Często decydują się na balajage dla swoich milusinskich lub ufarbowanie psiej sierści na szokujący kolor np. róż czy zieleń.
Polacy niezwykle często sięgają także po dodatki w postaci kokardek. Oczywiście nie każdemu psu będzie z nią do „twarzy”, jednak shi-tzu, yorki, lhasa apso, wyglądają w nich niezwykle wdzięcznie. Dobre salony oferują nawet kilkaset wzorów spinek, gumek i kokardek dlatego każdy bez problemu znajdzie coś dla siebie.
Na polskim rynku coraz popularniejsze stają się także ubranka i kreacje dla psów. Ich wybór z miesiąca na miesiąc jest coraz większy. Jednak wydaje się, że Polacy podchodzą do zagadnienia ubrań dla psów dość pragmatycznie. Zdecydowana większość klientów wybiera rzeczy praktyczne, których zadaniem jest przede wszystkim chronić psa przed zimnem i wilgocią. Mimo to za projektowanie tego typu strojów biorą się już nawet niezwykle znani kreatorzy i projektanci mody jak chociażby Ewa Minge.